Angielski w podróży LAST MINUTE!

Cześć, czyżbyś wybierał/a się niedługo w podróż, że szukasz przydatnych zwrotów w języku angielskim?

Mówisz sobie “muszę się w końcu wziąć za ten angielski” i tak czas leci, ten idealny moment nie przychodzi i nagle pojawia się sytuacja, w której przydałby się ten język angielski! Co robisz? Szukasz ratunku i czegoś albo kogoś kto pomoże Ci się przygotować last minute? Widzisz, tak się składa, że chyba mogę Ci pomóc, ale obiecaj, że nie będziesz więcej zostawiać nauki angielskiego na ostatnią chwilę! Nigdy nie wiesz kiedy Ci się przyda, a życie lubi zaskakiwać. A pomóc mogę Ci między innymi moim e-bookiem- sprawdź.

Przydatne pytania w podróży

Pytania zawsze stanowią duży problem, więc dobrze jest je opanować i ćwiczyć. Przedstawię Ci teraz zbiór podstawowych pytań, które towarzyszą nam na co dzień i pomogą Ci zasięgnąć różnych informacji podczas podróży i nie tylko. W większości sytuacji pytania powinniśmy zaczynać od słowa “excuse me” żeby było miło i przyjemnie i żeby ktoś z chęcią nam na nie odpowiedział.

Oto najbardziej przydatne pytania w języku angielskim:

How much is it?– ile to kosztuje? (liczba pojedyncza)
How much are they?– ile one kosztują? (liczba mnoga)
How much is/ are____ ? – Ile kosztuje/ą _____ ?
How much does it cost to rent a scooter/ a car? – ile kosztuje wynajęcie skutera/ samochodu?
What is the price of ____? – jaka jest cena ____?
Can I pay by card?– czy mogę zapłacić kartą?
Is it possible to pay by card?– czy jest możliwość zapłacenia kartą?
Where’s the nearest ATM/ cash machine?– gdzie jest najbliższy bankomat?
Do you know where ___ is ? – czy wiesz gdzie jest ____?

Can I get ____ ?– czy mogę dostać ___?
Where is the toilet/ restroom?– gdzie jest toaleta?
What time is it?– która jest godzina
What time _____ ? – o której godzine ____?
What time does the ferry/ bus/ train leave?- O której godzinie odjeżdza prom/ autobus/ pociąg?
How long does it take from ____ to ____?– ile zajmuje dojazd z ___ do ___?
How long does it take to get to _____?- ile zajmuje dojazd do ____?
How long does it take to ____ (do sth)? – ile zajmuje żeby _____ (coś zrobić)?
Where should I get off?– gdzie powinnam/ powinienem wysiąść?
How far is the ____? – jak daleko jest _____?
Is it far? – czy to jest daleko?
How can I get there? – jak mogę tam dojechać/ dotrzeć?
Can I ____? – czy mogę?
Should I ____?– czy powinienem?

Have you got/ do you have _____? – czy masz ____?
Do you want a/an/some ______? – chcesz _______? (tu wstaw rzeczownik)
Do you want to _____ ?– czy chcesz ____? (tu wstaw czasownik)
Would you like to ____ (do sth)?– czy chciałbyś/ chciałby Pan/ Pani ____ (coś zrobić)?
Do you want me to ____(do sth)? – czy chcesz, abym ____ (coś zrobił)?
What is the best _____?– jaka jest najlepsza/y ____?
How often do you _____? – jak często _____ (coś robisz) ?

How many times?– ile razy?
How long?– jak długo?
How far (is/ are ______)?- jak daleko (jest/ są______)?
What’s the weather like?– jaka jest pogoda?
What are you going to do?– co zamierzasz zrobić?
Where are you going?– gdzie idziesz?
What are you doing?– co robisz (teraz)? LUB what are you up to? (bardziej potocznie)
What did you do?– co zrobiłeś?

What does it mean?– co to znaczy?
How do you say ____ in English?– jak się mówi ____ po angielsku?
Do you know what I mean?– czy rozumiesz co mam na myśli/ co mówię?
Can you hold it?– czy możesz to potrzymać?
Can you translate it?– czy możesz to przetłumaczyć?
Can you explain it?– czy możesz to wytłumaczyć?

Podręcznik Podróżnika

Pamiętaj, pytań nie zaczynamy od prepositions czyli przedimków takich jak: for, from, at, on, with. One przeważnie stoją na końcu pytania.

Who are you waiting for? – na kogo czekasz?
Where are you from? – skąd jesteś?

Najczęściej używane zwroty i pytania na lotnisku

Będąc na lotnisku musimy zmierzyć się z odprawą, przejściem przez kontrolę, boardingiem i czasami z jeszcze jakimiś niespodziiewanymi sytuacjami. Pamiętaj, że zawsze najważniejsze to zachować spokój i nie panikować jeśli czegoś się nie rozumie.

Wiem, że możesz się stresować kiedy ktoś z obsługi coś Ci tłumaczy albo mówi co masz zrobić, a do tego ze swoim niewyraźnym akcentem, lecz pamiętaj, że zawsze możesz poprosić, aby mówił wolniej, bo nie rozumiesz i nie ma w tym nic a nic złego 🙂 To się zdarza cały czas.

W razie czego warto mieć pod ręką google translate, żeby na szybko przetłumaczyć całe zdanie. Lecz uważam, że znając podstawowe słowa i zwroty każdy jest w stanie się dogadać i zrozumieć o co nas proszą przy odprawie czy kontroli.

Poniżej zrobiłam zestawienie najbardziej przydatnych i najczęściej używanych zwrotów i pytań na lotnisku. Do każdego takiego rozdziału w Podręzniku Podręcznika znajdziesz również słownik ze słówkami z danego tematu.

How can I help you? – jak mogę Ci/ Wam/ Pani/ Panu pomóc?
What can I do for you? – co mogę dla Pani zrobić?
Can you take off your shoes please? – czy może Pan zdjąć buty?
Take off your watch, jewellery and a belt, please – zdejmij zegarek, biżuterię i pasek proszę

Are you carrying any dangerous items? – czy przewozi Pan jakieś niebezpieczne przedmioty?
Is that your bag? – czy to jest twoja torba?
Take out all of your electronic devices, please – Proszę wyjąć wszystkie swoje urządzenia elektryczne

You have to check in your luggage first – najpierw musisz odprawić swój bagaż
How many suitcases are you checking in? – ile walizek Pan odprawia?
May I see your boarding pass Sir? – czy mogę zobaczyć Pana kartę pokładową?
Would you like to have a window or an aisle seat? – chciałby Pan siedzenie przy oknie czy przy przejściu?

Do you mind sitting by the emergency exit? – czy nie masz nic przeciwko, żeby siedzieć przy wyjściu awaryjnym?
May I see your passport and boarding pass, please? – czy mogę poprosić Pani paszport i kartę pokładową?

I’m sorry but your passport has expired, Sir – przepraszam, ale Pana paszport jest nieważny.
Can you put your suitcase on the scales, please? – czy może Pani położyć swoją walizkę na wagę?

I’m sorry, your luggage is over the limit – Przepraszam, twój bagaż jest ponad limit
You can buy/ purchase an extra luggage or take out some things – możesz kupić dodatkowy bagaż lub wyjąć z niego trochę rzeczy
Can you show me your hand luggage please? – czy może mi Pani pokazać swój bagaż podręczny?

Excuse me, where can I find luggage cart? – przepraszam, gdzie znajdę wózek bagażowy?
What’s your purpose for traveling? – Jaki jest cel pańskiej podróży?
Did you pack these bags yourself? – czy spakował Pan ten bagaż sam?
Do you have a carry-on bag? – Czy ma Pan bagaż podręczny?

Your suitcase weighs over 20 kilograms, I’m sorry – przykro mi, ale Pani walizka waży ponad 20 kg.
The maximum weight allowed is 15 kilograms – maksymalna dopuszczalna waga to 15 kg

Here’s your boarding pass – Oto Pani karta pokładowa
Here’s your seat number and gate number – tu jest Pani numer miejsca oraz numer bramki.
Your flight has been cancelled – Pański lot został odwołany
Your flight is delayed – Pański lot jest opóźniony
Please proceed to gate number 20* – proszę przechodzić do bramki numer 20
We would like to sit together if it’s possible – chcielibyśmy siedzieć razem jeśli to możliwe
Can we sit together? – czy możemy siedzieć razem?
Can I have a window/aisle seat? – [czyt. ajl] czy mogę prosić o miejsce przy oknie/ przy przejściu?

How much does it weigh? – ile to waży?
What can I do? – co mogę zrobić?
Where should we go now? – gdzie teraz powinniśmy iść?
Excuse me, where is gate number 35? – przepraszam, gdzie jest wyjście nr 35?
Excuse me, where is the departure lounge? [czyt. laundż] – przepraszam, gdzie jest hala odlotów?

Excuse me, where is the baggage claim? – przepraszam, gdzie jest odbiór bagażu?
Where can I report my lost luggage? [czyt. lagidż] – gdzie mogę zgłosić mój zagubiony bagaż?
I would like to report my lost luggage – chciałbym zgłosić swój zagubiony bagaż
Where can I get a taxi? – gdzie mogę złapać taksówkę?
Which bus goes to the city centre? – Który autobus jedzie do centrum?
Where is the rental car company? – gdzie jest firma wynajmująca samochody?

Jak szybko nauczyć się języka angielskiego?

Aby szybciej nauczyć się mówić po angielsku musisz przestać się bać i odważyć się mówić. I know, easy to say… ale nie bój się popełniania błędów ani oceny innych, bo nikt nie ocenia twojego poziomu angielskiego, ani gramatyki, ludzie doceniają to, że starasz się dogadać w obcym języku, a nie skupiają się na wyłapywaniu twoich błędów. Serio.

Jedna z moich uczennic, kiedy wyjechała za granicę i znalazła się sama w kryzysowej sytuacji, musiała sobie poradzić po angielsku, bo nie było nikogo kto mógłby mówić za nią. Od razu Ci powiem, tak, poradziła sobie i to bardzo dobrze, wróciła bogatsza o kolejne doświadczenie i dumna z siebie, że to ogarnęła. Sama przyznała potem, że cieszy się, że została rzucona na głęboką wodę, bo dzięki temu dużo się nauczyła.

I to jest ciekawe, że osoby, które nie muszą mówić po angielsku, bo zawsze jest ktoś obok kto zrobi to za nich, dużo tracą. A Ci, którzy sami pierwsi lecą, żeby tylko chociaż trochę móc wykorzystać i poćwiczyć swój język dużo zyskują i szybciej się uczą!

Jeśli nie jesteś pewien czy twój angielski jest wystarczający, albo nie jesteś pewny czy dobrze go używasz, zajrzyj do mojego e-booka Podręcznik Podróżnika, który pomoże Ci udoskonalić twoje umiejętności językowe i utrwalić wiedzę, którą już masz.

W e-booku znajdziesz mnóstwo praktycznych zwrotów i dialogów z życia wziętych, które nauczą Cię jak się komunikować w języku angielskim w podróży i nie tylko. Załatwianie spraw, zadawanie pytań, zgłaszanie problemów i small talki – to wszystko przyda Ci się i w życiu codziennym i w podróży!

Z kodem HIGHHOPES10 masz 10% rabatu!

Jaka jest różnica między ‘see sb do sth’ a ‘see sb doing sth’?

SEE SB DO STH vs SEE SB DOING STH

Czy obie opcje są poprawne? Czy obie z nich oznaczają to samo? A jeśli nie, to jaka jest różnica? Let’s have a look!

Kiedy przychodzi do użycia konstrukcji ‘see sb do/doing sth’ lub wybrania, która z nich jest poprawna to zdecydowana większość wybrałaby opcję z formą gerund, czyli końcówką -ing, bo to po prostu brzmi nam naturalniej. Lecz nie zawsze to co brzmi, w szczególności dla nas, naturalniej jest poprawne w języku angielskim.

SEE SB DO STH

SEE SB DO STH- użyjemy, kiedy widzieliśmy całe zdarzenie, które miało miejsce (od początku do końca) czyli w zasadzie taki czas dokonany, a raczej czynność dokonana. Widziałam jak ktoś coś zrobił. Oczywiście tego “jak” nie tłumaczymy na język angielski, bo to jest nasza polska wersja tego jak to mówimy. W języku angielskim będzie to brzmiało następująco:

Widziałam jak moja siostra zjadła całą pizzę- I saw my sister eat the whole pizza.

Widziałam jak zamknąłeś drzwi. – I saw you lock the door.

Widziałam jak Cię przytuliła. – I saw her hug you.

Widziałam jak Cię olał. – I saw him ignore you.

Widziałam jak występowała (widziałam jej występ). – I saw her perform.

I see her dancing.

SEE SB DOING STH

SEE SB DOING STH- użyjemy, gdy chcemy powiedzieć, że widzieliśmy jak ktoś coś robił, np. przyłapaliśmy kogoś na robieniu czegoś, zobaczyliśmy coś ukradkiem (lub nie ukradkiem) itd. Czyli najprościej mówiąc, widzieliśmy kogoś w trakcie robienia czegoś 🙂 Spójrz na przykłady i tłumaczenia:

Widziałam jak ją całowałeś! – I saw you kissing her!

Widziałam jak twój brat podrywał moją siostrę. – I saw your brother hitting on my sister.

Widziałam jak cię przytulała. – I saw her hugging you.

Widziałam jak moja siostra jadła pizzę. – I saw my sister eating pizza.

Widziałam jak śpiewała. – I saw her singing.

Inne czasowniki, które często występują w tej konstrukcji

Inne czasowniki, które często możemy zauważyć i użyć w tej konstrukcji to watch, hear i notice. Przykłady:

I watched him play vollayball last week. – Widziałam jak grał w siatkówkę w zeszłym tygodniu.

I watched him play, and I must admit he’s really good. – Widziałam jak gra i muszę przyznać, że jest dobry.

I heard her shouting – Słyszałam jak krzyczała.

I noticed him hide sth in the drawer. – Widziałam jak coś włożył do szuflady.

Przeprowadzka do Tajlandii- skąd ten pomysł?

Cześć,

w tym poście opowiem Wam co nie co o naszej przygodzie życia, czyli o przeprowadzcei do Tajlandii na 8 miesięcy oraz o tym jak zorganizować taką podróż na własną rękę, czego oczekiwać i jak wygląda tam codzienne życie.

Dlaczego zdecydowaliśmy się wyjechać do Tajlandii?

Był marzec 2021, czas dość ścisłych restrykcji i maseczek. Zamiast kisić się w małym mieszkaniu w centrum Warszawy, pojechaliśmy na miesiąc do Ełku, gdzie mieszka Piotrka mama i skorzystaliśmy z tego, że jest tam duży dom nad jeziorem i z ogrodem, dzięki czemu można było trochę pooddychać świeżym powietrzem bez konieczności noszenia maseczek. Tu muszę dodać, że oboje przeszliśmy na całkowitą pracę zdalną zaraz po wybuchu pandemii, więc bez problemu mogliśmy pracować z różnych miejsc.

Wiza Tajlandia

Podczas pobytu w Ełku, zdaliśmy sobie sprawę, że skoro możemy pracować stąd to czemu by nie pracować z jakiegoś ciepłego kraju? Piotrek zawsze chciał zobaczyć jak to jest mieszkać w innym kraju (ja już miałam za sobą mieszkanie we Włoszech i w Londynie, więc nie miałam takiej dużej potrzeby) i zobaczył tu mega okazję do tego.

Zaczął mi opowiadać o Tajlandii, że bardzo mu się podoba wizja mieszkania tam, bo jest ciepło, inaczej niż w Europie, egzotycznie i tanio. Natomiast ja, miałam wizję wszystkiego co będziemy musieli ogarnąć przed takim długim wyjazdem- zdanie mieszkania, przewiezienie wszystkich rzeczy do Białegostoku i Ełku do naszych rodzinnych domów, sprzedaż samochodu (bo nie będzie przecież stał tyle czasu), ogarnięcie wszystkich materiałów do nauki z których korzystam- przeniesienie ich online itd.

Nie będę kłamać, przerażała mnie ilość tych rzeczy do ogarnięcia i mi się po prostu nie chciało… Lecz po jakimś czasie, gdy oswoiłam się z ta myślą i wszystko na spokojnie przeanalizowałam to stwierdziłam, że w sumie fajnie by było przeżyć taką przygodę zanim się ustatkujemy oraz że moja podróżnicza dusza się odzywa i jednak chce tego wyjścia ze strefy komfortu i wyzwania. Tak, ja wtedy czuję, że żyję.

Od pomysłu wyjazdu do działania

Jak tylko pojawił się pomysł to zaraz zaczęłam sprawdzać ceny lotów, opracowywać wstępny plan kiedy wyjechać i dokąd najpierw pojechać, gdzie chcemy dłużej pomieszkać, co zobaczyć itd.. Co najważniejsze, to że w głowie miałam już zakodowane, że lecimy tam w październiku i do tego momentu musimy się ze wszytkim wyrobić. Kupiliśmy bilety i zaczęliśmy działać, a raczej ja, bo Piotrek nie jest takim fanem organizowania wyjazdów jak ja 😀

Tajlandia
Similan Islands

Trzeba było również ogarnąć sporo formalności związanych z wizą, szczepieniami covidowymi itd. Sporo było tej biurokracji ze względu na pandemię. Musieliśmy mieć specjalny hotel SHA+ na pierwsze dwa tygodnie, wykazać, że mamy konkretną sumę pieniędzy na koncie (do wizy), przedstawić bilety lotnicze, certyfikaty szczepień, kupione testy PCR po przylocie (płatne z góry), oraz potwierdzenie gdzie będziemy mieszkać przez pierwszy miesiąc. Na szczęście kontakt z Ambsadą Tajlandii w Warszawie był na prawdę dobry. Sprawnie odpisywali na maile i w razie pytań zawsze służyli pomocą. Wizę dostaliśmy w ciągu 3 dni od złożenia dokumentów i była to tylko formalność. A ja się stresowałam, że będzie jak na spotkaniu o wizę do USA 😀

Z końcem września oddaliśmy mieszkanie w Warszawie i się wyprowadziliśmy, dwa dni przed wylotem sprzedałam samochód (na szczęście był to deal z sąsiadem, więc mogłam jeździć aż do wyjazdu) i na początku października ruszyliśmy w drogę! Mieliśmy zarezerwowany hotel na pierwsze 2 tygodnie oraz airbnb na kolejny miesiąc. Resztą mieliśmy ogarniać na bieżąco albo na spontanie, bo bywało i tak. Na przykład tydzień przed końcem wynajmu w Ao Nang zaczęło nam się nudzić i zachciało nam się skoczyć do Bangkoku, więc na spotanie kupilismy bilety, wcześniej się ulotniliśmy i spędziliśmy parę dni w stolicy, a potem już polecieliśmy do Chiang Mai na północ Tajlandii.

Pierwsze wrażenie o Tajlandii

Oboje byliśmy mega podekscytowani. Całym pomysłem i miejscem do którego zmierzaliśmy. Piotrek był 2 lata wcześniej w Bangkoku, a ja nigdy! Bał się, że będę miała problem z BHP, czystością i tego typu rzeczami, ale ja się mentalnie na to przygotowałam i nie było tak źle 🙂

Plan był taki: pierwsze dwa tygodnie na Phuket (hotel covidowy), potem miesiąc w Ao Nang, następnie Chiang Mai na 2 miesiące, a potem się zobaczy!

sunset
Zachód słońca na Koh Tao

Po przylocie wszyscy pasażerowie mieli “odprawę” na lotnisku w związku z pandemią. Musieliśmy wypełnić kolejną stertę dokumentów, ściągnąć aplikację, pokazać certyfiakty, potwierdzenie zakwaterowania i inne dokumenty, które musieliśmy już mieć ze sobą. Generalnie to wszystko musiało być wcześniej zaplanowane i przygotowane.

Następnie szybki test PCR na lotnisku i przy wyjściu każdy musiał czekać na swojego kierowcę. Byliśmy pod wrażeniem jak to wszystko było dobrze zorganizowane. Jadąc do hotelu na południe Phuket nie mogłam oderwać wzroku od okna. Wszystko było dla mnie takie nowe i nieznane do tej pory (pierwszy raz poza Europą). I co mnie zaskoczyło to, że teren zabudowany nie miał końca! Nie było tak jak wszędzie indziej, że jedziesz przez miejscowość, potem pola, łąki, lasy i znowu kolejna miejscowość. Tam wszystko się ciągneło.

Hotel, w którym się zatrzymaliśmy na te dwa tygodnie był genialny! Jeden z fajniejszych w jakich byłam. A do tego udało mi się upolować jakąś dobrą okazję, bo potem sprawdzałam ceny i już nie było tak kolorowo. Czysty, pachnący, przestrzenny pokój, wygodne łóżko, dobre jedzenie, blisko plaży i bardzo miła i pomocna obłsuga, która dobrze mówiła po angielsku.

Po kilku godzinach od zameldowania się w końcu dostaliśmy wyniki testów- oba negatywne i mogliśmy opuścić hotel. Pierwsze do czego nie mogłam się przyzwyczaić to to, że wychodząc w nocy nie muszę brać za sobą żadnej bluzy ani nic takiego. Ciągle było gorąco i klejąco. Tam gdzie się zatrzymaliśmy, czyli przy Karon Beach, otwarte były tylko 3-4 restauracje. Reszta była zamknięta na cztery spusty… Od początku pandemii Tajlandia była ciągle zamknięta- przez jakieś 18 miesięcy. Dopiero w pażdzierniku czy jakoś pod koniec września zaczęli wprowadzać te programy typu Sandbox dla osób zaszczepionych. Jeśli jechało się tylko na wakacje to nie miało sensu i kosztowało dużo kasy i zachodu, dlatego tak niewiele ludzi się na to decydowało. I dlatego też wciąż było pusto.

Postpandemiczna Tajlandia

Smutny to był widok muszę przyznać. Nie było też gdzie iść wieczorami, bo wszystko (te 3 knajpy) zamykali o 24 i teoretycznie mieli też zakaz sprzedaży alkoholu po którejś godzinie. Na szczęście pomału zaczął się rozkręcać street food market przy Kata Beach, więc byliśmy już szczęśliwsi 😀 Smaku tych pierwszych street foodóow nigdy nie zapomnę.

Z tygodnia na tydzień widać było jak pomału zaczynają się remontować, sprzątać i otwierać nowe miejsca. Powoli przybywało też ludzi ale wciąż było dość pusto. Dzięki temu mogliśmy doświadczyć nieturystycznej Tajlandii, całych pięknych plaż tylko dla siebie i covidowych zniżek na prawie wszystko. Jak byliśmy potem na Railay Beach (Ao Nang) i byliśmy my i może jeszcze max. 5 osób to aż nie dowierzałam, że to jest jedna z najbardziej popularnych plaż w okolicy.

I tym sposobem, pomału, mając dużo czasu, oswajaliśmy się z ich kulturą, przyzwyczajaliśmy nasze brzuchy do tamtego jedzenia i bakterii, poznawaliśmy ciekawych ludzi (z którymi kontakt mamy do dziś) i próbowaliśmy żyć bardziej jak lokalsi niż jak turyści.

W Ao Nang mieliśmy super miejscówkę, którą prowadziła Gun i jej mama. Gun jest mega dziewczyną, która mówi świetnie po angielsku, ogarnia dużo rzeczy i jest bardzo pomocna. Tam jadaliśmy wspólne kolacje i było gotowanie z panią Mamą, która nota bene sprawiała, że czuliśmy się jakby na prawdę była naszą mamą! Codziennie rano zostawiała nam świeże, pokrojone i obrane owoce w lodówce, robiła nam pranie i je nawet rozwieszała (chociaż mi było z tym trochę głupio i starałam się przejąć ta pałeczkę) i otwierała nam kokosy, które kupowaliśmy na targu za 25 baht/ szt.

W Ao Nang zaczęliśmy też chodzić na jogę- tu mogę polecić Wam świetną joginkę i jej zajęcia – tu link. Wstawaliśmy rano, o 9 mieliśmy jogę, potem śniadanie, ogarnięcie się i do roboty. Pracowaliśmy przeważnie w godzinach 14- 22, a po zmianie czasu w Polsce 13- 21. Nie było problemu z internetem, w strefie czasowej jakoś się zmieściliśmy i tak to wyglądało. A w weekendy sobie zwiedzialiśmy okolice i jeździliśmy na wycieczki. Perfect combination <3

Simple House
Goście Simple House- wymiana doświadczeń

Jak się przygotować na taki wyjazd i jak to ogarnąć?

Grunt to się nie bać i po prostu działać. Zawsze jeśli coś pójdzie nie tak to można przecież wrócić do domu. Tajlandia jest krajem dość bezpiecznym i w miarę cywilizowanym (zależy od miejscowości). Spotkaliśmy bardzo dużo ludzi z różnych krajów, którzy przyjeżdżali tam na kilka miesięcy albo i rok. Niektórzy na same podróżowanie a inni jako digital nomads, tak jak my.

Obawiasz się, że twój angielski jest niewystarczający? Jeśli jesteś w stanie zamówić jedzenie, zapytać o drogę, zapytać o cenę, zamenić parę zdań z innymi to dasz radę. Tajowie mówią bardzo słabo po angielsku i jakoś dają radę obsługiwać turystów 🙂 Tym bardziej, że zarezerwować hotel możesz na polskim bookingu. A do wynajmu skutera potrzebujesz wiedzieć co to jest deposit, passport, helmet i insurance. W razie czego jest coś takigo jak google translate, którym możesz się posługiwać przy bardziej skomplikowanych sprawach. Znam ludzi, którzy tam jeździli prawie nie znając języka i dali radę 🙂 A jeśli potrzebujesz się trochę podszkolić to zapraszam na zajęcia indywidualne 🙂

Jeśli chodzi o rzeczy stricte organizacyjne- jak i gdzie znaleźć bilety lotnicze w dobrej cenie, gdzie szukać noclegów, co ile kosztuje, jak ogarnąć internet i kartę SIM, jak aplikować o wizę, gdzie jechać, jaki plan wycieczki obrać to wszystkie te informacje znajdziesz w naszym e-booku. A jeśli nie masz czasu na zorganizowanie takiej wycieczki to możesz napisać do mnie na maila, bo takimi rzeczami też się zajmuję. Mogę znaleźć bilety, doradzić, powiedzieć gdzie i co zobaczyć, podać namiary na wynajem skuterów, kierowców, zarezerwować transport między wyspami i miastami i zorganizować cały plan wycieczki 🙂 – miriam@highhopes.pl

ebook-podroz-do-tajlandii
E-book Tajlandia na własną rękę

Gdzie byliśmy i co widzieliśmy w Tajlandii

Podczasz naszego 8-miesięcznego pobytu w Tajlandii, udało nam się odwiedzić: Phuket, Phi Phi Islands, Krabi, Ao Nang, Koh Lantę, Koh Lipe, Bangkok, Chiang Mai, Chiang Rai, Koh Tao, Koh Phangan, Koh Samui oraz sąsiadujące z nimi mniejsze wysepki. Ciężko powiedzieć, które miejsce najbardziej nam się podobało, bo praktycznie każde z nich miało w sobie coś specjalnego. Mi osobiście bardzo się podobało na Koh Lipe. Jest to bardzo mała i urokliwa wysepka, tak mała, że nawet nie wypożycza się tam skuterów. Nie bez powodu mówi się na nią Tajskie Malediwy, bo kolor jej wody i plaże wokół sprawiają, że człowiek jest w innym świecie, bardziej na Malediwach niż w Tajlandii 🙂

Chiang Mai
Chiang Mai

Piotrkowi, na przykład, najbardziej do gustu przypadło Chiang Mai i to bez dwóch zdań. Pod względem klimatu, który jest nam bardziej sprzyjający, kultury i cywilizacji, jedzenia, które bardzo dużo oferowało (dużo różnych kuchni) i przede wszystkim to, że nie czuł się tam jak turysta i chodzący ATM, tylko jak mieszkaniec. W sumie to podzielam jego zdanie, bo rzeczywiście tam na dłuższa metę żyło się najwygodniej. Chiang Mai ma niepowtarzalny klimat i jest kompletnie inne niż południowe miasta Tajlandii, nie wspominając o cenach, które są o wiele niższe.

Wszystko tak na prawdę zależy od tego w jakim celu się tam jedzie. Jeśli typowo turystycznie to wszędzie będzie fajnie i każde z tych miejsc jest warto zobaczyć. Lecz jeśli jedzie się pomieszkać i popracować w Tajlandii to nie każde miejsce się nada. Idealnie sprawdzą się takie, gdzie jest sporo kawiarni i miejsc coworkingowych, bo w knajpie przy plaży wśróod turystów raczej ciężko jest się skupić na pracy. Chiang Mai czy Koh Samui i Koh Phangan mają takich miejsc sporo.

Jeśli chodzi o dokładniejszy opis i porównanie miejsc, to więcej na ten temat znajdziecie w e-booku oraz wkrótce pewnie napiszę jeszcze jakiś post na ten temat 🙂

W tym poście chciałam tylko opisać jak to wszystko się zaczęło i przerodziło od pomysłu do realizacji. Niestety, zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy może sobie pozwolić na taki wyjazd, często z powodu pracy ale też tego, że każdy ma inne priorytety. Lecz jeśli pracujesz zdalnie i masz taką możliwość to zachęcam do takiej podróży, chociaż na 2- 3 miesiące, nie pożałujesz.

Jeśli interesują Cię tego typu wpisy i historie to daj znać w komentarzu 🙂

Have a good day,
Miriam

33 Idiomy o jedzeniu, które warto znać

Hej! W tym poście poznasz najczęściej używane idiomy o jedzeniu/ food idioms, które warto znać. Chcąc nie chcąc na pewnym poziome nauki angielskiego trzeba w końcu wziąć się za idiomy, bo jest to nieodłączny element języka angielskiego. Są nam one potrzebne do lepszego rozumienia języka oraz komunikacji w tym języku.

Czy da się mówić płynnie po angielsku bez idiomów?
Powiedziałabym, że tak, da się. Lecz będzie to język troszkę ograniczony, bo tak samo jak w języku polskim, idiomy i różne powiedzenia są jego elementem. Jak często mówisz takie rzeczy jak: raz na ruski rok, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, to nie moja bajka, stawiać wszystko na jedną kartę, chleb powszedni, być w siódmym niebie itd.?

Myślę, że dość często ich używasz, czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Analogicznie wygląda to w języku angielskim. Dlatego chcąc iść wyżej, rozwijać się językowo i dążyć do lepszej znajomości i płynności, nie olewaj idiomów 🙂 Lecz jeśli wystarcza Ci poziom B1/ komunikacyjny, tylko po to aby się dogadać w podstawowych sytuacjach, to oczywiście wtedy znajomość idiomów już nie jest niezbędna. Poniżej znajdziesz listę najczęściej używanych idiomów o jedzeniu. Zapraszam!

Najczęściej używane idiomy o jedzeniu:

Apples and oranges- dwie różne rzeczy (których nie da się porównać)

It’s not my cup of tea– to nie moja bajka

Be in a pickle– być w trudnej sytuacji, wpaść jak śliwka w kompot

Be nuts/ bananas– oszaleć

Be as cool as cucumber– zachować stoicki spokój, być opanowanym, spokojnym

Be the apple of somebody’s eye- być czyimś oczkiem w głowie

Hard/ tough nut to crack- trudny orzech do zgryzienia

In a nutshell- w skrócie, krótko mówiąc

Cry over spilt milk- płakać nad rozlanym mlekiem

Bring home the bacon- zarabiać na chleb

Have a lot on your plate- mieć dużo na głowie, mieć dużo roboty

Smell/ seem fishy- wyglądać, wydawać się podejrzanym

Have a bun in the oven- być w ciąży

The icing on the cake- wisienka na torcie, bonus

Piece of cake- łatwizna

Sell like hot cakes- sprzedawać się jak ciepłe bułeczki

Eat humble pie– przyznać się do winy, do błędu

The big cheese- szycha, gruba ryba

Cheesy- tandetny

Apple polisher- lizus

A smart cookie- spryciarz, zaradna osoba

Hot potato- trudny temat, kontrowersyjna kwestia

Couch potato- kanapowiec, leniuch

Butter somebody up- podlizywać się komuś, słodzić komuś

Bread and butter- chleb powszedni

Spill the beans- wygadać się, wyjawić sekret, puścić parę z ust

Put all your eggs in one basket- kłaść wszystko na jedną kartę

Bite off more than you can chew- wziąć na siebie więcej niż jest się w stanie udźwignąć, porywać się z motyką na słońce

Hard pill to swallow- coś trudnego do zaakceptowania

Like to peas in one pod- jak dwie krople wody

Take something with a pinch of salt- traktować coś z przymrużeniem oka, podchodzić do czegoś z rezerwą

Play gooseberry- robić za przyzwoitkę

Walk on eggshells- obchodzić się jak z jajkiem, mieć do czyniena z delikatną sprawą

Let somebody stew (in their own juice)- pozwolić komuś wypić piwo, którego sam sobie nawarzył

Przykłady użycia idiomów o jedzeniu:

I invited you because I thought long-distance cycling was your cup of tea.

We’re in a pretty pickle now because the hotel gave our room away!

My wife brings home the bacon, while I watch the kids.

Local wine from Jose was just the icing on the cake.

I’m a singer on the weekends, but being a tutor is my bread and butter.

Jacob thinks he’s a big cheese now that he’s been promoted to assistant manager.

I just have a lot on my plate right now while I’m finishing up my degree and doing this huge project for work.

A: “Their numbers don’t match up with the taxes they’ve paid.” B: “Hmm, something smells fishy.

You’re having a baby shower for Carla today? Wow, I didn’t even know she had a bun in the oven.

I tried to butter up my father by mowing the lawn before I asked to borrow the car.

I bit off more than I could chew when I volunteered to manage three little league teams in one season.

His recent breakup with Janet was a hard pill to swallow.

Practising meditation has helped me to be as cool as a cucumber in times of trouble.

The littlest thing tends to anger my mother, so I feel like I have to walk on eggshells whenever I’m at her house.

John was forced to eat humble pie and publicly apologise to her.

Leave her alone — let her stew. Give her time to reflect on how stupid she’s been.

His new video game is apparently selling like hot cakes.

As John and Kate started cuddling up in the cinema, I wished I had just gone home instead of playing gooseberry.

Jeśli chciałbyś poszerzyć swoją wiedzę z kategorii JEDZENIE w języku angielskim to zapraszam do tego posta.

Jak uczyć się idiomów?

Idiomów najlepiej i najskuteczniej jest uczyć się z kontekstu. Czyli masz dany idiom- sprawdzasz jego znaczenie (najlepiej po angielsku w anglojęzycznych słownikach online, lecz nic wielkiego się nie stanie jak sprawdzić też po polsku) i następnie wpisujesz go na stronie YouGlish.com i oglądasz i słuchasz różnych sytuacji jak jest on używany. Przy tym wszystkim zalecam też powtarzanie na głos tych fragmentów z filmików, które oglądasz. Powtarzanie na głos i odpowiednia intonacja (kopiowanie kogoś) na prawdę dużo daje!

Możesz też wrzucić je sobie do swojego zestawu w Quizlecie i powtarzać dla utrwalenia w wolnych chwilach. Zaleta tej apki jest zdecydowanie to, że masz ją zawsze pod ręką 🙂 Wszyscy moi uczniowe bardzo sobie ją chwalą.

Więcej o skutecznych metodach nauki znajdziesz TU.

Jeszcze jedna rzecz! Nie ucz się ich na blachę i na ilość. Lepiej kilku a porządnie!

ENJOY!

Winter Olympics 2022- Gotowa lekcja

Cześć! Ostatnio przygotowałam nową gotową lekcję w temacie Zimowych Igrzysk Olimpijskich, przetestowałam na swoich uczniach i teraz czas się nią z Wami podzielić!

Myślę, że temat jest bardzo ciekawy i można przy nim wzbogacić swoje słownictwo w tej dziedzinie, a przy okazji dowiedzieć się czegoś o samych Igrzyskach Olimpijskich.

Gotową lekcję można przeprowadzić z kursantami na poziomie od B1 do nawet C1, lecz dla tych z niższym poziomem sugerowałabym np. oglądanie video z angielskimi napisami, aczkolwiek to tylko sugestia. Możecie na swój sposób lekcję ułatwić lub utrudnić 😀

W tej lekcji znajdziecie pytania na rozgrzewkę, grafikę z kategoriami sportów na Igrzyskach Zimowych, zadanie na dopasowanie sportów do ich definicji, mały challenge na odgadnięcie co oznacza słowo “quad” z fragmentów artykułu, potem jest praca z filmikiem i uzupełnianie informacji na jego podstawie. Swoją drogą, bardzo ciekawy filmik o łyżwiarstwie figurowym! I na koniec jest artykuł do przeczytania i zadanie na słownictwo, ja artykuł zawsze zadaję do domu, aby kursanci mogli w spokoju go sobie przeczytać i z nim popracować.

Jeśli ktoś z Was używa Instagrama i korzysta z którejś z moich gotowych lekcji to będzie mi miło jak mnie oznaczysz @miriam.highhopes 🙂

A jeśli szukasz innych gotowych lekcji to znajdziesz je TU.

Załączam dwa pliki PDF- jeden to gotowa lekcja wersja dla uczniów, a drugi to gotowa lekcja wersja dla nauczycieli z odpowiedziami.

ENJOY!

All, both, either, neither, none- wyjaśniamy

All, both, either, neither a może none? Do czego one służą i czym właściwie się różnią? Dzisiaj Wam to wszystko wyjaśnię 🙂

Najpierw w wielkiem skrócie:

All– wszyscy (kiedy są więcej niż dwie osoby/ rzeczy)
None– nikt (kiedy są więcej niż dwie osoby/ rzeczy)
Both– obydwoje, obydwie, obaj, obie (dwie osoby lub rzeczy)
Either– jeden albo drugi (kiedy są dwie osoby lub rzeczy)
Neither– nikt, żaden z nich/nas (też w odniesieniu do dwóch osób lub rzeczy)

A teraz lecimy ze szczegółami i tym jak ich poprawnie używać.

1. Both- jak używać?

BOTH używamy tylko w zdaniach twierdzących i kiedy chcemy powiedzieć, że obie osoby coś zrobiły, lub obie rzeczy są jakieś. Podkreślamy tutaj to, że jedno i drugie/ jeden i drugi/ oboje/ oba z nich/ obie dziewczyny/ oba samochody itd. Używamy zawsze w liczbie mnogiej!

Both używamy w następujące sposoby:

2. Either- jak używać?

EITHER używamy również w zdaniach twierdzących ale też w przeczących! Either oznacza jeden albo drugi, ten albo tamten, ja albo on, którykolwiek. Albo A albo B. Może też oznaczać jedno i drugie!*

Poniżej jeszcze wrzucam dodatkowe przykłady ze słownika Cambridge (gdzie pronoun to zaimek, adverb to przysłówek, a conjunction to spójnik)

Online Cambridge Dictionary– grammar

3. Neither- jak używać?

NEITHER– używamy w zdaniach twierdzących, mówiąc ani to ani tamto, ani jeden ani drugi, ani ja ani on.

Neither of us have czy has? -Możesz śmiało używać obu 🙂 Jedyna różnica, jest taka, że liczbę pojedynczą częściej usłyszysz w bardziej formalnym języku.

4. All- jak używać?

ALL oznacza wszyscy, wszystkie, wszystko. Używamy zawsze z liczbą mnogą!

5. None- co oznacza?

None najczęściej używamy do udzielania krótkich odpowiedzi. Np. kiedy ktoś nas pyta “który z nich jest fajniejszy?” a nam nie podoba się żaden to możemy odpowiedzieć “none”- czyli żaden. Dzięku temu nie musimy powtarzać tego samego o co zostaliśmy zapytani i możemy ten rzeczownik zastąpić właśnie słowem none. Spójrzcie o co mi chodzi:

– How much money did you spend?
– None money / I didn’t spend any money (to jest okej, lecz za długie :D)
None. (tak powinna wyglądać odpowiedź jeśli nic nie wydaliśmy)

– How many emails have you sent so far?
– None.

RÓŻNICA MIĘDZY NONE I NEITHER

Różnica między none i neither jest taka, że none używamy kiedy są więcej niż dwie rzeczy/ osoby, a neither używamy kiedy mówimy tylko o dwóch rzeczach lub osobach. Spójrz na przykład:

The match was really boring. Neither of the teams played well. (grały dwie drużyny, więc używamy neither)
He’s written lots of books but none of them was a success. (dużo książek, zdecydowanie więcej niż dwie, dlatego używamy none)

None, no one, nothing, nowhere

None– żaden (do osób i rzeczy; kiedy jest więcej niż 2)

No one- nikt (do osób)

Nothing– nic (do rzeczy)

Nowhere– nigdzie (do miejsc)

Jeśli chcesz poćwiczyć pytania w języku angielskim to kliknij tutaj.

Sprawa może wydawać się trochę skomplikowana ze względu na to, że w języku polskim none i neither będzie brzmiało tak samo, a w języku angielskim rozróżniamy te dwa słowa.
Neither of my workmates- żaden z moich znajomych z pracy (żaden z dwóch- taki będzie kontekst)
None of my workmates– żaden z moich znajomych z pracy. (żaden ze wszystkich, albo z wielu)
Więc tak jak widzisz, to zależy od kontekstu.

Zadanie na both, either, neither, all, none w PDF

A teraz czas na Ciebie! W poście było sporo teorii i przykładów- mam nadzieję, że udało mi się przekazać Ci tą wiedzę i teraz możesz spokojnie się sprawdzić i zobaczyć czy jeszcze potrzebujesz poćwiczyć, czy już ogarniasz temat 🙂

Wyrażenia ze speak, say, tell i talk

Poznaj codzienne wyrażenia ze słowami speak, say, tell i talk!

Spotkaliście się już na pewno z różnymi wyrażeniami, kolokacjami i frejzalami w języku angielskim. Nie inaczej jest ze słowami speak, tell, say i talk, które też występują w swoich kolokacjach i używane są w różnych wyrażeniach, gdzie ich znaczenie często się zmienia.

W tym poście do każdego z tych czasowników zebrałam frejzale, kolokacje i wyrażenia, których używa się na codzień, abyście mogli poszerzyć trochę swój język i umiejętności językowe.

Jeśli wiecie już jak używać speak, say, tell i talk to teraz możecie iść o krok dalej i nauczyć się kilku fajnych wyrażeń z nimi 🙂 Lecimy!

1. Wyrażenia i kolokacje z czasownikiem SPEAK

Speak up– mówić głośno/ głośniej
Speak fast/ faster– mówić szybko/ szybciej
Speak slowly/ more slowly– mówić wolno/ wolniej
Speak clearly- mówić jasno i wyraźnie
Can you speak louder/ quieter?– czy możesz mówić głośniej/ ciszej?
Speak out– mówić otwarcie o czymś (często kiedy coś złego się dzieje, albo kiedy jesteś przeciwko czemuś. Możesz też powiedzieć “speak out against sth” eg. lots of people speak out against vaccinations these days.

Generally speaking– ogólnie mówiąc
Frankly speaking– szczerze mówiąc
Speaking of….- rozmawiając o; używamy kiedy rozmawiamy o czymś i nagle jakaś myśl nam wpada do głowy na ten temat i mówimy- a tak przy okazji/ jak już rozmawiamy o tym, to ….


Speak your mind- mówić co się myśli

Speak of the devil– o wilku mowa

Speak for somebody– mówić w czyimś imieniu

Speak for yourself– mów za siebie

It speaks for itself– to mówi samo za siebie

Speak out about sth– mówić otwarcie/ głośno o czymś

Speak against sth– przemawiać przeciwko czemuś

Speak a language– mówić w jakimś języku

Speak from experience– mówić na podstawie własnego doświadczenia

Speak in turn– mówić po kolei

Speak out of turn– wyrwać się jak filip z konopi, powiedzieć coś w złym momencie, odezwać się nie w porę

Speak highly of someone– bardzo dobrze o kimś mówić

Speak well of sb– dobrze się o kimś mówić

Speak ill of somebody– źle o kimś mówić, krytykować kogoś

Never speak ill of the dead– nigdy nie mówi się źle o zmarłych

Actions speak lauder than words

czyny znaczą więcej niż słowa

Speak volumes– mówić wiele na jakiś temat, świadczyś o czymś
On speaking terms– znać kogoś na tyle, że można z nim rozmawiać lub po jakiejś kłótni czy zerwaniu, można pozostawać z kimś na “speaking terms” czyli gadamy ze sobą, mówimy sobie cześć i tyle.
Be spoken for– być zajętym (o związku), być zarezerwowanym (np. o książce czy jakimś produkcie w sklepie) Np. Oh sorry I’m spoken for- przykro mi ale jestem zajęta

2. Wyrażenia i kolokacje z czasownikiem SAY

Say hello/ say goobye/ say hi– powiedz cześć/ pozdrów kogoś (say hello to your sis!)
Say a prayer– zmowić modlitwę

Say sorry– przeprosić

The article/ label says that… w artykule/ na etykecie jest napisane, że…

It goes without saying- to mówi/ świadczy samo za siebie; to się rozumie samo przez się; to oczywiste

I wouldn’t say no– nie odmówiłbym

You don’t say!– nie gadaj/ co ty gadasz!

It’s easier said than done– łatwiej powiedzieć niż zrobić

Who can say?/ who’s to say?– a któż to wie/ a któż to potrafi powiedzieć

Say no more– nawet nie kończ/ nie mów nic więcej (kiedy już wiesz do czego ktoś zmierza, ale nie chcesz tego dalej słuchać)

Say when– powiedz stop/ powiedz ile (kiedy nakładasz komuś jedzenie lub nalewasz coś do picia)

Just say the word- powiedz tylko słowo (kiedy jesteś gotowy do działania/ powiedz tylko słowo i to zrobię)

I have nothing to say– nie mam nic do powiedzenia

Say your piece– powiedzieć co się na prawdę myśli o czymś/ powiedzieć swoje

To say the least– mówiąc najdelikatniej 

When all is said and done– koniec końców/ w ostatecznym rozrachunku (gdy wszystko już zostało zrobione)

3. Wyrażenia i kolokacje z czasownikiem TELL

Tell the truth– powiedzieć prawdę

To tell the truth– prawdę mówiąc

Tell a lie– kłamać

Tell the time– powiedzieć, która godzina

Tell sb to do sth– powiedzieć komuś co ma zrobić

Tell stories– opowiadać niestworzone historie, zmyślać

Tell the difference– widzieć różnicę

Tell a joke– powiedzieć kawał

Tell the future– przepowiadać przyszłość 

Tell a secret– zdradzić komuś sekret

4. Wyrażenia i kolokacje z czasownikiem TALK

Talk sense– mówić do rzeczy/ na temat/ z sensem

Talk nonsense– mówić bez sensu

Talk back– pyskować

Talk somebody into sth– namówić kogoś do czegoś

Talk somebody over– namówić kogoś, przekabacić

Talk something over– przegadać coś, omówić

Talk somebody out of something– odwieść kogoś od czegoś

Talk down to somebody– mówić do kogoś z wyższością, mieć kogoś za durnia

Big talk– wyolbrzymienie, wielkie słowa 

Talk big– przechwalać się, zmyślać

Talk politics– rozmawiać o polityce

Give someone a talking to– besztać kogoś, skrytykować

Money talks– pieniądze mają siłę przekonywania

Pep Talk– rozmowa/ przemowa dopingująca, która ma na celu podniesienie na duchu, zmotywowanie ludzi i zachęcenie do działania (często stosowana w korporacjach)

Talk like nut– gadać głupoty

Talk shop– rozmawiać o sprawach służbowych, zawodowych

Talk business– gadać o interesach

Talk trash– gadać bzdury, opowiadać pierdoły, obrzucać kogoś błotem, obrażać kogoś

Pójdź o krok dalej i posłuchaj podcastu o czasowniku SPEAK

Zachęcam do posłuchania podcastu stworzonego dla osób uczących się języka angielskiego na temat używania czasownika SPEAK. Podcast jest prowadzony przez dwóch native speakerów, jednego z USA i drugiego z UK, więc jest to mix idealny na szlifowanie słuchania! A przy okazji możesz utrwalić wiedzę z tego posta 🙂

PODCAST- kliknij tu

Have fun!

Różnice między tell, say, speak i talk

Czym różnią się czasowniki tell, say, speak i talk i jak ich używać?

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, któremu nigdy nie myliły się czasowniki say, speak, talk i tell. Wiem jaką to potrafi być zmorą, szczególnie kiedy mamy już swoje lata i wciąż nie wiemy jak ich używać, bo nikt nigdy nam tego porządnie nie wytłumaczył.

Na początek w wielkim skrócie:

SAY i TELL– powiedzieć

SPEAK i TALK– mówić, rozmawiać

Ale żeby w końcu raz a dobrze to zrozumieć, zapraszam na trochę dłuższe wyjaśnienie 🙂 Idealnie to powinno wyglądać tak, że czytasz ten post i analizujesz te wszystkie informacje oraz przykłady i przy okazji oczywiście starasz się je zrozumieć. Następnie przechodzisz do zadania (na dole strony), które ma na celu sprawdzić Twoją znajomość czasowników say, tell, speak i talk. Robisz zadanie, sprawdzasz swoje odpowiedzi wraz z kluczem i to powinno zaważyć na tym co dalej.

Jeśli uzyskałeś ponad 80% to znaczy, że kumasz. 

Jeśli Twój wynik waha się pomiędzy 40% a 80% to oznacza, że chyba jeszcze trzeba coś powtorzyć i niestety jeszcze będą Ci się one mylić. 

Co możesz zrobić w tej sytuacji? Albo spróbuj raz jeszcze przejść przez ten cały post i porobić więcej zadań, które możesz znaleźć w internecie, albo możesz też zasięgnąć więcej informacji na moim Instagramie, gdzie też tłumaczę takie rzeczy i robię z nich quizy, lub możesz zapisać się na zajęcia indywidualne z języka angielskiego, gdzie wszystko zostanie Ci pięknie wytłumaczone. 

Jeśli masz poniżej 40% i czujesz, że wciąż tego nie rozumiesz to niestety, ale jeszcze czeka Cię trochę pracy. Najlepiej byłoby zapisać się na zajęcia indywidualne z języka angielskiego, aby podszlifować trochę swoje umiejętności i nabrać pewności siebie.

Możesz też czytać w biegu różne posty, blogi i tłumaczenia łudząc się, że samo czytanie Ci coś da, ale niestety muszę Cię zmartwić…. bo to jest często droga w nieskończoność i zamiast pozbywania się swoich błędów i uczenia się poprawnej komunikacji w języku angielskim można stracić sporo czasu na taką naukę byle jaką, a do tego się zniechęcić.

Dobra, ale skoro jesteś już tutaj Ty i ja, to postaram Ci się to jak najlepiej wytłumaczyć i mam nadzieję, że wyjdziesz stąd z jakąś nową wiedzą 🙂 Jeśli chciałbyś/ abyś jednak uczyć się na własną rękę, bo… bo każdy może mieć swoje powody, to zapraszam Cię najpierw do postu, w którym dowiesz się JAK skutecznie uczyć się angielskiego w domu. A póki co, lecimy z tymi czasownikami 🙂

1. SAY

Say oznacza mówić. Najczęściej używamy tego słowa kiedy chcemy przekazać kto coś powiedział (reported speech). Używając say nie ma potrzeby dopowiadać komu ten ktoś coś powiedział. Skupiamy się jedynie na tym CO ktoś powiedział.

Czyli typowe on powiedział, że…./ powiedziałam, że…./ oni powiedzieli, że…

ALE! Jeśli już chcemy powiedzieć KOMU coś mówimy, to wtedy potrzebny nam będzie przyimek “TO”, który oznacza coś w stylu “powiedział MI, JEMU, JEJ” i do tego przyda się rownież słowo “that”

THAT (że)– tego użyjesz, aby powiedzieć “on powiedział, ŻE…”

2. TELL

W odróznieniu do say, używając tell musimy też wskazać osobę, do której mówimy. Dzieje się tak, ponieważ używając tell najważniejsze jest KOMU coś mówimy, a nie sama informacja (co mówimy). Czyli jeśli chcesz powiedzieć po angielsku “ktoś MI powiedział, że…” to użyj właśnie czasownika TELL + SB.

Don’t say:

Jakich przyimków używamy z tell?

3. SPEAK and TALK

I tu ułatwię Ci teraz trochę sprawę, ponieważ speak i talk są synonimami i praktycznie mają te same znaczenie i użycie! Jedyna różnica między nimi to to, że speak użyjemy w bardziej formalnych okolicznościach, a talk w typowej codziennej rozmowie. Oba przetłumaczymy jako mówić, rozmawiać. Generalnie nie dumaj za długo nad tym, którego z nich użyć, tylko użyj tego, który pierwszy przyjdzie Ci na język, bo nikt na to nie będzie zwracał uwagi. Chyba, że sytuacja jest na prawdę formalna i warto zachować ton formalny to wtedy użyj speak.

4. TALK

Słowa talk używamy bardzo często w formie continuous (ciągłej). Ale nie tylko! Często też używamy talk about sth kiedy mówimy o jakimś temacie rozmowy, np. dzisiaj będziemy rozmawiać o pogodzie.

Talk with sb czy talk to sb?

UWAGA! Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się czy używając talk/ speak powinieneś użyć to czy with to mam dla Ciebie odpowiedź.

Możesz używać ich obu. Częścoej jednak używamy “talk to i “speak to“.
eg. Can I talk to you?
I talked to my sister.
Can I speak to your boss?
You should talk to her.
You’ve never talked to me like that, what happened?

Talk with użyjesz raczej, gdy ta rozmowa jest jakaś poważna, czy formalna, lub z większą ilością osób np. We need to have a talk with our team.

Lecz, nic się nie stanie jeśli użyjesz talk to lub talk with, bo jednak sporo nawet samych native speakerów często używa ich wymiennie. Różnica jest na tyle mała, że nikt w to nie będzie wnikał, lecz jak masz trzymać się jednej wersji to używaj przedimka “to” 🙂

Jeśli chciałbyś poszerzyć swoją znajomość wyrażeń, kolokacji i frejzali z tymi czasownikami to zapraszam Cię do oddzielnego posta. Link poniżej.

Czas sprawdzić swoją wiedzę ze speak/ talk/ say/ tell

Teraz po sporej dawce wiedzy powinieneś już widzieć różnicę między czasownikami speak, talk, say i tell oraz wiedzieć jak się ich używa. Naturalnie zajmie Ci trochę czasu, zanim zaczniesz poprawnie ich używać na codzień, ale to tylko kwestia czasu i praktyki 🙂

Dlatego, aby utrwalić sobie tą wiedzę oraz sprawdzić się, zapraszam do rozwiązania testu na speak, talk, say i tell. Test możesz pobrać w formacie PDF wraz z odpowiedziami 🙂

Po rozwiązaniu testu daj znać jak Ci poszło w komentarzu!

good luck!

Jak tworzyć gotowe lekcje angielskiego?

Cześć! Dzisiaj wychodzę do Was z tematem tworzenia swoich autorskich materiałów, jakimi są gotowe lekcje angielskiego. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się jak się je robi to zapraszam 🙂

(więcej…)

Mieszane tryby warunkowe w języku angielskim

W ostatnim poście wyjaśniałam i opisywałam trzy podstawowe tryby warunkowe, first, second and third conditional, a dziś nadszedł czas na kontynuację i poznanie mieszanych trybów warunkowych- mixed conditionals i ich wariacji.

Mieszane tryby warunkowe i ich budowa

Mieszane tryby warunkowe tworzymy poprzez połączenie drugiego trybu warunkowego (second conditional) mówiącego o teraźniejszości, z trzecim trybem warunkowym (third conditional) mówiącym o przeszłości i na odwrót.

Są to dwie najczęściej używane wariacje w języku angielskim.

Budowa pierwszego takiego trybu mieszanego wygląda tak:

2nd conditional (warunek) + 3rd conditional (rezultat)

If + past simple,
would have + V3

Zwróćcie uwagę na to, że kiedy mieszamy te tryby i bierzemy jedną część z drugiego trybu, a drugą z trzeciego trybu to pierwsze zdanie, te z “if” bierzemy też z pierwszej części danego trybu.

Analogicznie drugą część naszego zdania bierzemy z drugiej części danego trybu warunkowego.

W tym przypadku używamy początku z drugiego trybu warunkowego, a końca z trzeciego 🙂

A budowa drugiego trybu mieszanego przedstawia się następująco:

3rd conditional (warunek) + 2nd conditional (rezultat)

If + past perfect,
would + infinitive

Zastosowanie mieszanych trybów warunkowych

Mieszanych trybów warunkowych używamy, gdy chcemy powiedzieć, że np. jakaś sytuacja z przeszłości ma wpływ na teraźniejszą i wtedy mówimy, że gdyby nie (coś z przeszłości), to teraz (sytuacja w teraźniejszości) wyglądałaby inaczej.

LUB, gdy obecna sytuacja wpłynęła lub mogła wpłynąć jakoś na sytuację z przeszłości.

Pamiętajcie, że wciąż mówimy tu o sytuacjach hipotetycznych.

Np. Gdybym była sprytniejsza (ogólnie), to może wynegocjowałabym lepszą cenę (wtedy).
Gdybym dała (wtedy) mu mój nr telefonu, to może byśmy się teraz spotkali.

Przykłady użycia mieszanych trybów warunkowych

Przeanalizujmy to sobie na przykładach, będzie łatwiej.

2 + 3 tryb warunkowy, gdzie if + past simple wyraża teraźniejszość, a would have + V3 wyraża przeszłość.

3 + 2 tryb warunkowy, gdzie if+ past perfect wyraża przeszłość, a would + infinitive wyraża sytuację obecną:

Często uczniowie mnie pytają czy tych trybów warunkowych to trzeba się uczyć czy może się obejdzie. Przeżyć, przeżyjesz bez nich i nawet się jakoś dogadasz, ale jeśli aspirujesz na wyższy poziom języka angielskiego i chcesz płynnie się komunikować jak i rozumieć innych to jednak wypadałoby się tych trybów nauczyć, chociaż tych podstawowych.

A jak już będziecie bez większych problemów operowali podstawowymi trybami warunkowymi to zobaczycie, że te mieszane same do was przyjdą i nagle staną się bardziej zrozumiałe.

To jest kwestia zrozumienia jak te tryby działają i w jakich sytuacjach powinniśmy ich używać. Zapamiętanie, że past simple wyraża sytuację teraźniejszą – If I were/ if I had- gdybym był, gdybym miał itd.

Dacie radę, praktyka czyni mistrza!

A jeśli macie ochotę się czasami sprawdzić to zapraszam na mojego instragrama, gdzie często pojawiają się quizy, również z conditionali 🙂